niedziela, 19 lipca 2015

KISS


KISS

Zespół zasłynął z niebanalnych występów na żywo i pomalowanych twarzy. Skład grupy kilkakrotnie ulegał zmianie. Muzyka KISS to głównie hard rock (w późniejszych latach działalności można zauważyć wpływy disco i pop).

LICZBA SPRZEDANYCH ALBUMÓW: ponad 100 mln

HISTORIA W PIGUŁCE

Historia KISS zaczyna się od Wicked Lester - pierwszego zespołu założonego przez Paul'a Stanley'a i Gene Simmons'a, którzy od początku wiedzieli, że chcą nadać muzyce nowy kierunek. W 1972r. natknęli się na ogłoszenie wstawione przez Peter'a Criss'a (perkusistę) do magazynu Rolling Stone. Stanley i Simmons zgodzili się na przyjęcie go do grupy. Trio nagrało album. Kilka miesięcy później zespół uzupełnił się o nowego gitarzystę Ace Frehley'a. Wicked Lester zmieniło nazwę na KISS. W lutym 1974r. grupa wydała debiutancki album i wyruszyła w pierwszą trasę. Koncerty były bardzo urozmaicane licznymi widowiskami, np. plucie krwią przez Gene, solo Frehley'a na płonącej gitarze, etc. Kolejnym sukcesem dla zespołu była płyta "Destroyer", choć na początku nie odniosła pozytywnych wyników sprzedaży. Single "Beth" i "Detroit Rock City" zdecydowanie pomogły w odbiciu się od dna. Założono nawet KISS ARMY (fanclub). Sprzedawano w nim artykuły związane z grupą: komiksy, zestawy do makijażu, maski, karty kolekcjonerskie. Dochód w latach 1977-79 wyniósł 100 mln dolarów. KISS to jedyny zespół, który zdecydował się wydać solowe albumy każdego członka formacji. To w pewnym sensie spowodowało napiętą atmosferę. Innym czynnikiem były niezbyt przychylne rozmowy między Paulem a Gene na temat Ace i Petera. Przez problemy z narkotykami Criss nie wziął udziału w nagrywaniu "Dynasty". W 1980 r. opuścił zespół.
LATA 1980-90
KISS zrobiło casting na nowego perkusistę. Ostatecznie wygrał Eric Carr i automatycznie dołączył do grupy. Fani początkowo nie byli zachwyceni zmianami. Oliwy do ognia dolał fakt, że Ameryka została pominięta w trasie koncertowej. Poważnym wydarzeniem dla zespołu był wypadek samochodowy Ace Frehley'a. Po pewnym czasie gitarzysta opuścił KISS. W następnych latach formacja często zmieniała gitarzystów: po Frehley'u był Vinnie Vincent ( nagrano z nim "Creatures of the Night", "Lick it Up"), następnie Mark St. John ( "Animalize"), Bruce Kulick (" Asylum", "Crazy Nights").
1990-
Tragedią dla zespołu była śmierć Erica Carra ( perkusista przegrał walkę z rakiem). Przerwało to pracę nad kolejnym albumem. Miejsce Carr'a zajął Singer. 16 kwietnia 1996 r. grupa ogłosiła, że wyruszy w tournee w oryginalnym składzie i  w maskach. Bilety sprzedały się w ciągu kilku godzin. W późniejszym etapie działalności KISS wydał kilka albumów, które były przyjmowane bez większego entuzjazmu.

MASKI

Każdy członek KISS (oprócz Bruce Kulick'a i Mark'a St. Johna) ma przypisany do siebie specyficzny makijaż.












The Starchild (Paul Stanley)












The Demon (Gene Simmons)












The Spaceman/ The Space Ace (Ace Frehley, Tommy Thayer)












The Catman (Peter Criss, Eric Singer)












The Fox (Eric Carr)












The Ankh Warrior (Vinnie Vincent)

OFICJALNA STRONA KISS http://www.kissonline.com/

LISTA NAJLEPSZYCH UTWORÓW: https://www.youtube.com/watch?v=h4HP4zEV8VQ

środa, 1 lipca 2015

NAJLEPSZE ALBUMY: "Pyromania" Def Leppard




















"Pyromania"
Rok wydania: 1983
Gatunek: Hard Rock
Lista utworów:
1. Rock! Rock! ('Til You Drop)
2. Photograph
3. Stagefright
4. Too Late for Love
5. Die Hard the Hunter
6. Foolin'
7. Rock of Ages
8. Comin' Under Fire
9. Action! Not Words
10. Billy's Got a Gun

Recenzja:
        Niewątpliwa klasyka, majestatyczne riffy, nieziemski głos Elliotta. Oto "Pyromania"- trzeci album zespołu Def Leppard. To dzięki niemu grupa zyskała większą sławę w Ameryce. Jest to pierwsza płyta z gitarzystą Philem Collenem, jak również ostatnia, w której Rick Allen miał dwie ręce.
         "Photograph"- to temu utworowi album zawdzięcza chwałę. Choć moim zdaniem nie jest najlepszy z płyty. Leppard słynął z dwuznacznych tekstów, Ten utwór jest na to dobrym przykładem. W 2005r. Vh1 określił ją mianem najlepszej piosenki rockowej wszech czasów. "Rock of Ages" to moja ulubiona kompozycja grupy. Narastające tempo prowadzi do niesamowicie wpadającego w ucho refrenu. Pierwsze słowa "Gunter, glieben.." w rzeczywistości nie mają żadnego znaczenia. Głównym tematem utworu jest piromania ( zamiłowanie do podpalania ). Następną, bardzo efektowną piosenką z tego albumu jest "Too Late for Love"- cudowne brzmienie gitar i idealnie pasujący głos wokalisty ( Phil Collen też udziela głosu w jednej ze zwrotek, trzeba przyznać wychodzi mu to co najmniej dobrze).
        Jeśli mam być szczera "Pyromania" to mój ulubiony album. Jestem pod wrażeniem twórczości Def Leppard w szczególności w latach 1980-1987. Krótko mówiąc- niczego nie brakuje tej płycie. Polecam ją osobom uwielbiającym hard rock.

MOJA OCENA: 10/10

Zapraszam na filmik ze skrótami piosenek tej płyty. KLIK

sobota, 27 czerwca 2015

The Best Of... KISS

Cześć wszystkim! KISS jest jednym z takich zespołów, które nadały kierunek muzyce. Dzisiaj chcę was zaprosić na przesłuchanie listy najlepszych utworów wyżej wspomnianej grupy (KLIK). Na prawdę warto, ponieważ komplikacja zawiera 32 utwory mieszczące się w mniej niż 4 minutach.

NAJLEPSZE ALBUMY: "The Number Of The Beast" Iron Maiden

"The Number Of The Beast"

Rok wydania: 1982
Gatunek: Heavy Metal
Lista utworów:
1. Invaders
2. Children of the Damned
3. The Prisoner
4. 22 Acacia Avenue
5. The Number of the Beast
6. Run to the Hills
7. Gangland
8. Halloweed be thy Name

Recenzja:
       "The Number Of The Beast" to trzeci album grupy Iron Maiden, a zarazem pierwszy z wokalistą Bruce'm Dickinsonem i ostatni z perkusistą Clive'm Burr'em. W przeciwieństwie do poprzednich dwóch płyt ta zawiera muzykę heavy metalową, Zespół po nagraniu krązka nigdy nie spodziewał się, ze ten odniesie aż tak duży sukces. Zdobył 1 msc. na brytyjskich listach przebojów, a w pozostałych krajach znajdował się w ścisłej dziesiątce. Mrocznego klimatu dodaje okładka przedstawiająca Eddiego, który animuje ruchy diabła. Prawda jest taka, że grafika została zaprojektowana już wcześniej, jednak członkowie Iron Maiden stwierdzili, że zostawią ją na później.
          Przejdźmy do oceniania najlepszych utworów z albumu. Kompozycja nosząca taką samą nazwę co płyta była i jest tematem kościoła katolickiego. Wbrew pozorom nie jest to utwór ku czci szatana, lecz opis snu Steve'a Harrisa- basisty zespołu. Na nagrywanie pierwszych wersów poświęcono 4 godziny. Ciekawostką jest to, że grupa gra ten przebój na większości swoich koncertów. Następna piosenka "Run to the Hills" opowiada o konflikcie Indian z białą ludnością. Pierwsza część przedstawia punkt widzenia Indian, druga natomiast kawalerii. Słuchając tego kawałka jestem pełna podziwu dla perkusisty. Nadał on niesamowity rytm piosence (przypominający galop). "Hallowed be thy Name"- historia skazańca idącego na szubienicę. Niezwykle klimatyczny początek wprowadza słuchacza w siedmiominutową podróż po cierpieniu bohatera piosenki. Utwór "22 Acacia Avenue" został napisany przez Adriana Smith'a jeszcze zanim dołączył do Iron Maiden. Steve Harris poprosił go, aby dodać tę kompozycje do albumu. Po drobnych poprawach piosenka była gotowa. Przedstawia niejaką Charlotte DeHarlot- prostytutkę z siedzibą w miejscu, o którym mowa w tytule. 
          Podsumowując "The Number Of The Beast" jest jednym z lepszych albumów w historii heavy metalu. Dzięki niemu w znacznym stopniu polubiłam Iron Maiden i zaczęłam interesować się ich twórczością. Czasem zastanawiam się jak kilku chłopaków wpadło na pomysł stworzenia takiego arcydzieła.

MOJA OCENA: 9,5/10

FILM ZE SKRÓTEM PIOSENEK Z ALBUMU KLIK

wtorek, 9 czerwca 2015